Obserwatorzy

niedziela, 30 września 2012

Dyniowe inspiracje.

Jeśli napiszę, że kocham dynie, to prawdopodobnie nie będę ani oryginalna, ani osamotniona;-)
Nic na to nie poradzę, kocham dynie i już.
A, że wiele osób tak ma, to fajnie.
Zawsze miło mieć wokół siebie sympatyczne towarzystwo;-)


We Wrocławiu w Ogrodzie Botanicznym mamy co roku fantastyczne dyniowe święto.
Zawsze jest to niedziela, w drugi weekend października.
Tego roku wypada 14 X.
Jeśli jeszcze nie byliście we Wrocławiu w ten cudny dyniowy dzień, to przyjedźcie koniecznie w tym roku, naprawdę warto!!!!

Ja byłam na każdym dotychczas dyniowym festiwalu, ale tym razem niestety mnie ominie, bo akurat w tym czasie wypadają nasze wakacje (nareszcie). Póki co oglądam sobie fotki z poprzednich festiwali i nabieram coraz większej ochoty na dyniowe dekoracje.
Zwłaszcza, że na wielu blogach dynie zaczynają królować niepodzielnie;-)

Popatrzcie zatem na kilka dyniowych pomysłów wyszperanych w sieci:
Najbliższe memu sercu połączenia dyniowo-kwiatowe


Zdjęcie pochodzi STĄD

Dynie jako "wazoniki" do kwiatów:



...i jako "doniczki" dla sukulentów:


Fotka pochodzi STĄD
A dodatkowo pokazane jest tam krok po kroku, jak taką dyniową doniczkę wykonać i obsadzić.

Patykowa dynia w ogrodowej aranżacji pokazana została TUTAJ


W aranżacji ze świecami:


Źródło zdjęcia: http://www.weddinggirl.ca/blog/weddingthemes/pumpkin-wedding-decor/ 

W wianuszku ze świecą:


Zdjęcie znalazłam TUTAJ

W łubiance po truskawkach też prezentują się uroczo:


O dyniach nożna dłuuuugo;-)
I o dyniach na pewno jeszcze sporo u mnie będzie.
A póki co żegnam się z Wami do następnego posta (dyniowego, a jakże;-)))

Wszystkim miłego tygodnia.



FLORENTYNA

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Dżinsowy zawrót głowy;-)

W odległych czasach mojego dzieciństwa dżinsy były marzeniem każdego nastolatka.
Dzisiaj dzieciaki z niedowierzaniem kręcą głową, co to za marzenie, skoro dżins jest wszechobecny...
Trudno uwierzyć, że nie zawsze tak było;-)
W głowie się nie mieści, że ten poprzecierany błękitny materiał był kiedyś tak pożądany i traktowany jako luksusowy.
Pamiętam z jaką dumą nosiłam swoje pierwsze dżinsowe spodnie przywiezione przez kogoś z rodziny "z zachodu";-)
Teraz dżinsu różnej maści mamy zatrzęsienie. Nadal go lubię i chętnie noszę, bo wygodny i praktyczny, a i urodziwy przecież.
Ostatnimi czasy zachwycił mnie dżins jako tworzywo.
Pasjami produkuję dżinsowe kwiatowe broszki i zapinki do włosów.
A teraz mam ochotę na większe formy.
W sieci jak zwykle mnóstwo wspaniałych przykładów.
Popatrzcie tylko:





Zachwycił mnie ten abażur do lampki.
Może pokuszę się o podobny.









A te kuchenne łapki, czyż nie są fenomenalne!
Do mojej kuchni dżins niestety nie pasuje, ale sam pomysł bardzo mi się podoba.

Wszystkie powyższe zdjęcia pochodzą   STĄD





Bardzo spodobały mi się dżinsowe organizery.
Spróbuję sobie podobny ulepić;-)








Prawda, że świetny sposób na okiełznanie niesfornych przydasiów?
Nie wiem jak Wasze, ale moje najprzydatniejsze i niezbędne do prawidłowego egzystowania rzeczy (takie jak nici, kredki, pędzle, linijki, wstążki, sznurki, koraliki, piórka, etc, etc...) żyją własnym, całkowicie odrębnym życiem i samowolnie wybierają sobie miejsca pobytu nie wtajemniczając mnie w nie oczywiście;-)
Myślę, że taki organizer pomógł by mi choć trochę zapanować nad tym całym niezdyscyplinowanym bractwem;-)

A jak Wam się podobają dżinsowe pomysły???

Ja biorę dżins na warsztat, zwłaszcza, że tworzywa zatrzęsienie.

Zdjęcia organizerów pochodzą STĄD.

Serdeczności przesyłam.


FLORENTYNA






piątek, 17 sierpnia 2012

Moje morskie fascynacje

Odkąd pamiętam, kocham morze, morskie klimaty, morskie dekoracje i wszystko co się z wielka wodą wiąże;-) Nic w tym dziwnego zważywszy, że z urodzenia jestem rybą.
Z tęsknoty za morzem zamarzyłam o morskich klimatach w domu i pobuszowałam w sieci w poszukiwaniu inspiracji.
Popatrzcie, co wyszperałam:






Wszystkie powyższe zdjęcia pochodzą  STĄD

Przepadam za patyczkami i drewienkami  pięknie obmytymi przez morskie fale.
Na plaży zbieram je godzinami .
Oczywiście także muszle i kamienie.
No i wszystkie te skarby wiozę do domu przez pół Polski;-)
Przyznajcie same, że cudeńka można z nich zrobić.
Niestety zapas nadmorskiego drewna i innych skarbów już mi się wyczerpał, a nad polskim morzem w tym roku nie będę...
Pozostaje mi więc podziwianie tego co z darów morza tworzą inni;-)

Marzy mi się wystrój wnętrza w morskich klimatach, na przykład taki:

Źródło zdjęcia: blog MARRIETTY


A na koniec jeszcze morski wianuszek:


Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich miłych gości.
Do następnego morskiego posta;-)


AHOJ!!!!


FLORENTYNA

          

wtorek, 13 marca 2012

Robimy jaja;-)))

Na robienie jaj czas wszak najwyższy
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami.
I tak naprawdę jest tuż tuż (jeszcze tylko 25 dni).

Zachwycają mnie ostatnimi czasy jajka ozdabiane papierem gazetowym, jutą, koronkami.
Jednym słowem jajowy vintage.
Popatrzcie na kilka przykładów:

Zdjęcia pochodzą z bloga:
Warto zajrzeć, bo jajka jak same widzicie zachwycające;-)
Jest tam znacznie więcej jajkowych zdjęć.
No i masa innych rewelacyjnych prac.









Te cudnej urody jajeczka pochodzą z bloga







Prawda, że urodziwe wielce? 

Ko,lejne zdjęcie pochodzi STĄD


Myślę, że wiele z Was lubi takie zdobienie jajek.
Oglądałam sporo gazetowych pisanek na Waszych blogach w ubiegłym roku.
Na naszych ubiegłorocznych warsztatach wielkanocnych też bawiłyśmy się oklejaniem styropianowych jajek gazetowym papierem i robieniem z nich bukiecików na gazetowych kryzach.

Zapraszam, zajrzyjcie TUTAJ

Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego robienia jaj;-)

FLORENTYNA



poniedziałek, 30 stycznia 2012

Kolejne T-shirtowe cuda;-)

Witam.
Spójrzcie co jeszcze można wyczarować ze starych pociętych T-shirtów.
Uwielbiam taką recyklingową twórczość.
Nic, tylko siadać i dziergać.
Zwłaszcza, że materiału pod dostatkiem.

Ten dywanik mnie zachwycił;-)


I jeszcze koszyczek na owoce:


I torba:


I dużo więcej cudeniek.
Zdjęcia znajdziecie TUTAJ (jest tam też sporo papierowej wikliny).

Pozdrawiam i życzę miłego dziergania.


Florentyna

piątek, 27 stycznia 2012

T-shirtowe naszyjniki

Moja fascynacja T-shirtowym recyklingiem nie słabnie nadal;-)
Zawsze podziwiałam "makaronowe" naszyjniki, które kilka osób pokazywało na swoich blogach.

O takie:

Zdjęcie pochodzi STĄD.
Jest tam również instrukcja krok po kroku pokazująca jak zrobić takie cuda.

Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego weekendu.

Florentyna

wtorek, 24 stycznia 2012

Nadal T-shirtowy recykling

Pozostaję nadal w temacie T-shirtowej włóczki.
Popatrzcie jakie cuda można z niej wydziergać;-)
















Wszystkie powyższe zdjęcia pochodzą  STĄD
Znalazłam też w sieci jeszcze jeden sposób na cięcie T-shirtów.
Zajrzyjcie TUTAJ

A u BYZIAK   kolejne przykłady wykorzystania tej recyklingowej włóczki;-)
Muszę Wam powiedzieć, że ostatnio, siedząc przed telewizorem, zawzięcie tnę bawełniane T-shirty;-)
Nie wiem tylko czemu domownicy zaczynają przede mną chować swoją garderobę???;-)))
Pozdrowienia.





Florentyna